niedziela, 8 lipca 2012

lazy day

''Today I don’t feel like doing anythiiiing, i just wanna lay in my beeeed.''
dzien spedzony w moj ulubiony sposob ;D
Jestem tu juz tydzien i tyle czasu wystarczylo, zeby poczuc sie jak w domu. Pomimo tego, ze mialam 4 dni wolnego i moglam spac do ktorej chcialam, zawsze budzilam sie szybko i czulam potrzebe wstania bo bylo mi glupio spac za dlugo. Dzisiaj juz bez problemu spalam do 12, lezalam do 13 az przyszla do mnie mala Iona z pytaniem czy chce zjesc z nimi lunch. Lunch na sniadanie hahhah :D Zdazylam zauwazyc ze jedza prawie codziennie spaghetti. wtf?? Ale ze ja nie jem czerwonego miesa, to Lisa specjalnie zrobila dla mnie makaron z  sosem pieczarkowo-kurczakowo-groszkowym xD Bardzo milo  z jej strony, ze o mnie pamieta i szanuje moja diete. Bylo nawet smaczne ;)) podziekowalam ladnie i udalam sie w dalszym ciagu lenic. zabaralam sie za czytanie ksiazki 'zaklinacz koni' <dzieki siostro Alo :**> i mnie wciagnela bardzo i tak minelo pol dnia. dzisiaj jeszcze albo wybiore sie na spacer, albo obejrze jakis film. jutro czeka mnie ciezki dzien. pierwsze samotne popoludnie spedzone z dziecmi, ciekawe co z tego wyjdzie...;)

2 komentarze:

  1. ja mam dziś swój pierwszy dzien, także trzymaj kciuki ;x a w nast tygodniu już mam zostać sama z dziećmi na popołudnie, noc i rano ;x boje sieee!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo spagetti się bardzo szybko robi - w tym samym czasie gotujesz makaron, smażysz mięso, dodajesz sos ze słoika - i gotowe! :D Irlandczycy też to uwielbiają jeść ze względu na łatwiznę i szybkość przygotowania :)

    OdpowiedzUsuń