Mam atak paniki więc piszę.
Nie mam prezentów.
Aparat nie dojdzie.
Tablet nie dojdzie.
Zapomniałam angielskiego.
Zgubię się na lotnisku i w ogóle porwą mnie i zabiją, mhmmmm
7 dni do wyjazdu.
MATKOBOSKO
ja tez zaczynam panikowac ale tak lekko tzn czuje sie jakby do mnie nie dochodzilo to jeszcze ;p ja tez mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia a mi zostalo 5 dni tylko! ( w tym jeszcze obrona licencjatu sie musi zmiescic ;p)
Relax. Take it easy! :) Spokojnie wszystko będzie super i jeszcze będziesz się śmiała z tego całego stresu :) Jako trzykrotna au pairka obiecuję CI to! :)
wszystko będzie dobrze, nie zgubisz się na lotnisku, wydrukuj sobie mapkę:)
OdpowiedzUsuńto tylko atak paniki, CHILLAX ;))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=mACqcZZwG0k
haha swietny post ;p
OdpowiedzUsuńja tez zaczynam panikowac ale tak lekko tzn czuje sie jakby do mnie nie dochodzilo to jeszcze ;p
ja tez mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia a mi zostalo 5 dni tylko! ( w tym jeszcze obrona licencjatu sie musi zmiescic ;p)
take it easy ;) będzie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńRelax. Take it easy! :) Spokojnie wszystko będzie super i jeszcze będziesz się śmiała z tego całego stresu :) Jako trzykrotna au pairka obiecuję CI to! :)
OdpowiedzUsuńTo normalne, że tak się stresujesz, ale jak się wkrótce okaże zupełnie nieuzasadnione. ;)
OdpowiedzUsuńdzięki kochane, mam nadzieję, że macie rację :)
OdpowiedzUsuńjednak obudzić się rano mając w głowie : ta ostatnia niedzieeeeeelaaa....to niezbyt miłe przeżycie :<
ach mialam póki co nie mówić, ale ta rodzinka nie mieszka w Niemcach, tylko w Austrii:D i z hostką będę mówić po angielsku;)
OdpowiedzUsuńna lotnisku zawsze możesz kogoś spytać o drogę, chill out ;)
OdpowiedzUsuńbedzie dobrze ! :D