środa, 7 listopada 2012

Nowe auto

Bedac tutaj, samochod to rzecz niezbedna. No chyba, ze ktos jest bardzo zapalonym rowerzysta lub innym hardcorem. Ja bez auta tu siebie nie widze, korzystam z niego codziennie i uwielbiam prowadzic. Z tego powodu smierc Escorta byla dla mnie bardzo bolesna, bo oznaczala tydzien siedzenia w domu... Srebrny przyjaciel odszedl na zawsze, smutno mi, ale nie przeszkadza mi to w cieszeniu sie nowa znajomoscia z Pania Megane. Roznica jest bardzo duza, za pierwszym razem czulam sie jakbym pierwszy raz prowadzila samochod :)) Oczywiscie wszystko na plus, wszystko swiezutkie, pachnace i automatyczne, nie ma strachu, ze utkne na srodku drogi ;) Musialam tylko spedzic troche czasu na studiowaniu instrukcji tych wszystkich ulepszaczy ;)

Identyczny, tylko kierownica po innej stronie ;))


W poniedzialek obchodzilismy Guy Fawkes Night- dzień uczczenia udaremnionego spisku prochowego (1605r.) w Anglii. Byly fajerwerki i to w sumie wszystko :D

1 komentarz:

  1. chcialam napsiac tez o masagaskarze, shreku, epoce lodowcowej ale stwierdzilam ze to maja byc bajki mojego dziecinstwa a te widzialam o wiele wiele pozniej :)

    OdpowiedzUsuń